Ceramika Muchówka - Szreniawa Nowy Wiśnicz 2:4 (0:1)
Bramki: J. Kupiec 84', 88' - Sowiński 22', Ptaszek 55', Kulas 64', 70'
Kartki: Stabrawa, Motak, Janiczek, Krawczyk M., Krawczyk R., Mazurek - Gałka, Błoniarz, Majcher
Sędziował: Kijowski (Żabno)
Widzów: 200
Ceramika: Mochel - Stabrawa, Kukułka, Kupiec K., Zdebski (75' Mazurek) - Motak, Krawczyk M., Krawczyk R., Kukla (65' Gołdas), Stary (46' Janiczek) - Łukasik (46' Kupiec J.)
Szreniawa: Wójcik - Majcher, Piekarz, Statek, Brzegowy (74' Brydniak) - Gałka, Świątek, Błoniarz, Kulas - Wieciech, Sowiński (30' Ptaszek)
Kolejne, niezwykle cenne zwycięstwo osiągnęli w dzisiejszych derbach gminy Nowy Wiśnicz piłkarze Szreniawy Nowy Wiśnicz. Podopieczni Marcina Motaka szybkimi kontrami wypunktowali próbującą odrobić straty Ceramikę i osiągnęli piąte zwycięstwo z rzędu. Po pokonaniu przed dwoma tygodniami Czarnych Kobyle i teraz Ceramiki nikt już chyba nie ma wątpliwości, że to wiśniczanie są najlepszym zespołem w naszej gminie.
Szreniawa przystąpiła do tego meczu pełna obaw jakie towarzyszą meczowi derbowemu. Rywale od początku spotkania ruszyli do ataku, czego efektem były groźne przymiarki M. Krawczyka i Łukasika. Wiśniczanie po około kwadransie gry i zmianie boiskowego ustawienia otrząsnęli się z przewagi rywali i ruszyli do ofensywy. Z kilku dogodnych pozycji strzeleckich, piłkę w światło bramki udało się skierować w 22 minucie Sowińskiemu, co przyniosło naszej drużynie prowadzenie. Nasz doświadczony napastnik widząc źle ustawionego golkipera rywali uderzył pod poprzeczkę i piłka po raz pierwszy zatrzepotała dzisiejszego dnia w siatce.
Ceramika mocno ruszyła do odrabiania strat. Szczególnie groźne w tej części meczu były stałe fragmenty gry rywali, po których futbolówka dwukrotnie trafiła w poprzeczkę.
Szreniawa przystąpiła do tego meczu w zaledwie trzynastoosobowym składzie i gdy w pierwszej połowie zszedł z kontuzją Bartłomiej Sowiński wydawało się, że wiśniczanie nie dadzą rady fizycznie wytrzymać trudów tego spotkania i dowieźć korzystny rezultat do końca potyczki. Na nasze szczęście zaraz po przerwie drugą bramkę zdobył zmiennik Sowińskiego - Marcin Ptaszek. Popularny ,,mały” wykorzystał idealne podanie Jakuba Gałki i w sytuacji sam na sam pokonał interweniującego Mochla.
Ceramika nie mając już nic do stracenia zaatakowała z dwojoną siłą zapominając o obronie. Taka sytuacja była wodą na młyn dla dobrze radzącej sobie w kontratach Szreniawy, a w szczególności jego pomocnika Piotra Kulasa. Kulas w 64 minucie po prostopadłym podaniu od Pawła Świątka znalazł się w sytuacji sam na sam z Mochlem i pokonał go strzałem w krótki róg. Gdy w 70 minucie kolejna szybka, składna kontra wiśniczan, zakończona wbiciem piłki do pustej bramki przez Kulasa, dała nam czterobramkowe prowadzenie nikt już nie miał wątpliwości, że losy tego meczu zostały rozstrzygnięte.
Niestety w samej końcówce ponownie nasz zespół nie ustrzegł się błędów, co zaowocowało dwoma golami dla Ceramiki. Po stratach piłki w środku polu i kontratakach dwukrotnie strzałami w długi róg wpisał się na listę strzelców Jakub Kupiec zmniejszając rozmiary wysokiego zwycięstwa wiśniczan.
Po tym spotkaniu warto podkreślić, że widać po naszym zespole duża powtarzalności i automatyzm w grze, czego efektem są kolejne wygrane osiągane w podobnym stylu. Oby ta passa miała swój ciąg również w meczu z liderem ligi Żubrem Gawłówek.